Termin przydatności do spożycia to dość zagadkowe określenie. Dane pokazują, że ponad połowa Polaków nie wie jak właściwie interpretować daty na opakowaniu. Ta wiedza jest szczególnie istotna teraz, gdy powinniśmy ograniczyć wychodzenie z domu, a co za tym idzie rzadziej chodzić na zakupy. To dobry czas na wykorzystanie zapasów, ale co jeśli ich termin przydatności do spożycia właśnie minął?

Co można wyczytać z opakowania?

Produkty żywnościowe dzielimy na dwie grupy: takie, które opatrzone są datą ,,należy spożyć do…” oraz takie z oznaczeniem ,,najlepiej spożyć przed”. Czym różnią się te dwa terminy?

Produkty, które łatwo się psują to te, na których na opakowaniu podany jest dokładny termin przydatności do spożycia (jest tam formułka „należy spożyć do:” i dokładna data). Po upływie tego czasu nie należy ich jeść, ponieważ stwarzają potencjalne zagrożenie dla zdrowia.

Z kolei te produkty, które mogą „poleżeć” trochę dłużej, oznaczone są datą minimalnej trwałości, którą rozpoznamy pod takich sformułowaniach, jak: „najlepiej spożyć przed” albo „najlepiej spożyć przed końcem”. Po upływie terminu ważności producent już nie gwarantuje, że produkt będzie utrzymywał tę samą jakość, którą ma produkt świeży, ale nie oznacza, że jego jedzenie zagraża naszemu zdrowiu.

Jak długo można spożywać jedzenie po dacie przydatności do spożycia?

Termin ,,Najlepiej spożyć przed…” wskazuje czas, po którym żywność, w odpowiednich warunkach przechowywania, zachowuje swoje szczególne właściwości, takie jak zapach, kolor i smak. Jednak produkt nie psuje się automatycznie po upływie terminu przydatności do spożycia: wiele produktów spożywczych nadal można bezpiecznie spożywać przez kilka dni, tygodni, a nawet miesięcy. Przed spożyciem produkty należy sprawdzić pod kątem wyglądu, zapachu, konsystencji i smaku.

O tym, jak długo po terminie minimalnej trwałości można jeść suche produkty, informowała między innymi belgijska Federalna Agencja ds. Bezpieczeństwa Łańcucha Żywnościowego (AFSCA) oraz Niemiecki Bank Żywności. Według opublikowanych przez nich danych nawet przez rok lub więcej po upływie terminu trwałości, widniejącego na opakowaniu, możemy na przykład korzystać z kawy, cukru, czy też makaronu, ryżu, kaszy i mąki.

Zanim zdecydujemy się na wyrzucenie jakiegoś produktu zastanówmy się i sprawdźmy, czy rzeczywiście nie nadaje się on do spożycia. Kierujmy się naszymi zmysłami.

W ramach ciekawostek zostawiamy jeszcze reportaż pewnego Amerykanina, który przez rok żywił się przeterminowaną żywnością – KLIK