Suto zastawiony stół to tradycja polskich świąt. Zgodnie z nią stół powinien być bogaty w różnego typu potrawy, zarówno te wytrawne, jak i przygotowywane na słodko. Święta to taki czas w roku, w którym kupujemy więcej żywności i więcej gotujemy lub pieczemy. Niestety więcej również marnujemy.
Kulinarne tradycje związane z Wielkanocą
Mazurek – wyjątkowo słodkie ciasto, które ma być nagrodą po trwającym 40 dni Wielkim Poście. Ciasto nazywane jest „mazurkiem”, bo jego wypiekiem jako pierwsze zajęły się kobiety mieszkające na Mazowszu. Pieczone są zazwyczaj na kruchym cieście i bogato zdobione przeróżnymi bakaliami. Legenda głosi, że mazurki przywędrowały do polskiej tradycji z Azji, a najprawdopodobniej z Turcji. Dekoracje wykonane z lukru i bakalii, które widnieją na powierzchni ciasta, mają nawiązywać do zdobionych tureckich dywanów.
Babka Wielkanocna – to ciasto również przywędrowało do Polski, tym z Litwy i Białorusi. Skąd wzięła się nazwa tego ciasta? Jedna teoria głosi, iż jest to nawiązanie do jej stożkowatego kształtu, który przypomina kolistą spódnicę ubieraną od święta przez starsze kobiety na wsiach. Inna teoria głosi, że „baba” wywodzi się jeszcze z czasów króla Stanisława Leszczyńskiego, który babkę uwielbiał i któremu charakterystyczny kształt kojarzył się z turbanem noszonym przez Ali Babę, bohatera „Baśni z tysiąca i jednej nocy”.
Jajka – to symbol nowego życia, dlatego na Wielkanoc przygotowujemy potrawy z jajek, a także dekorujemy dom kolorowymi pisankami, bez nich świąteczny stół byłby niekompletny.
Żur – jest symbolem zaprzestania odmawiania sobie różnych pyszności.
Biała kiełbasa – na polskich stołach gości już od XVII wieku. To nie tylko dodatek do świątecznego żurku i święconki, ale osobna potrawa, która ma swoje honorowe miejsce na wielkanocnym stole. Może być gotowana, pieczona z cebulką i czosnkiem lub z jabłkami, a nawet zapiekana w cieście francuskim.
Jak nie marnować żywności w Święta?
Wielkanocny Potrawy wielkanocne mają w Polsce długą tradycję, dlatego bez dwóch zdań powinniśmy ją kultywować. Jednak nie oznacza to, że musimy przygotowywać je w takich ilościach, których nie jesteśmy w stanie zjeść.
Dlatego do Wielkanocy musimy się przygotować. Im lepiej to zrobimy, tym mniej żywności zmarnujemy w trakcie i po świętach. Zanim zabierzemy się do świątecznych zakupów, odpowiedzmy sobie na pytania:
- Gdzie spędzimy święta?
- Jakie potrawy najczęściej zostają w naszym domu po świętach?
- Jakie potrawy są u nas najbardziej popularne?
- Ile osób będziemy gościć podczas świąt?
- Jakie potrawy chcemy przygotować?
Odpowiedź na te pytania uchroni nas przed przygotowaniem nadmiaru potraw. Być może w ten sposób odkryjemy dania, których nikt z naszych domowników nie lubi, ale przygotowujemy je, bo to tradycja.
Zastanówmy się również nad liczbą osób, które będziemy gościć podczas świąt. Po raz kolejny będą one nieco inne, bardziej restrykcyjne. Dlatego warto ilość i wielkość potraw dopasować do nowej rzeczywistości.
Ważnym elementem niemarnowania jest również lista zakupów. Im lepiej ją przygotujemy, tym większa szansa, że kupimy tylko to, czego naprawdę potrzebujemy.
Niech te Święta będą udane, a nie zmarnowane 🙂